sobota, 7 grudnia 2013

(Kolejna) micha na orzechy

Za oknem szaleje zima i zostaliśmy zasypani śniegiem (dosłownie). Wczoraj gdy wyłączyli prąd miałam okazję odkryć, jakim dobrodziejstwem jest posiadanie w domu kilku świec. Bardzo fajnie czyta się przy nich książkę. Korzystam z chwili, że jest już prąd i wstawiam kilka fotek najnowszego egzemplarza misy na orzechy. Misa jest wykonana z szamotowej gliny, na zewnątrz wzór wypełniony angobą, w środku "bezproblemowe" beżowe szkliwo. Misa w Wigilię ucieszy kogoś z rodziny :)
Widzę dwa plusy tej zimy. Pierwszy jest taki, że coraz bliżej do wiosny, a drugi, że w końcu mogę bezkarnie słuchać płyty If on a winter's night Stinga. Latem nie brzmi tak dobrze, jak zimą :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz