sobota, 25 stycznia 2014

Lawendowy zegar

Pierwszy ceramiczny zegar uważam za skończony :) Obecnie sprawdzam, czy chodzi poprawnie.
Poza tym "nawiedziła" nas zima. -15st. C to ostatnio codzienność.



niedziela, 19 stycznia 2014

Czerwone magnesy ceramiczne

Zima wróciła, a może właśnie dopiero się rozpoczęła? Za oknem -5 st. C. Plan na dziś: stanowczo nie wychodzić na zewnątrz, zaszyć się pod kocem z Agathą Christie i jej "Tajemnicą bladego konia". Dostałam już przesyłkę z "Labiryntem" Kate Mosse, ale schowałam ją głęboko i udaję, że jej nie mam, bo wiem, że ta książka pochłonie mnie całkowicie. A póki co brakuje mi czasu na takie opasłe lektury.
Wciąż nie mogę się ceramicznie rozkręcić w tym roku, choć powstają już powoli kolejne ceramiczne misy. Poniżej magnesy ceramiczne, mam nadzieję, że uda mi się obfotografować najnowsze prace. Do tego potrzebne jest dobre światło, którego teraz niestety brak.



niedziela, 12 stycznia 2014

Dębowa patera

Po długiej, świątecznej ceramicznej przerwie (prawie miesiąc) ciężko jest mi wrócić do tworzenia nowych rzeczy. Ale mam nadzieję, że jutro, jak tylko zobaczę świeżą glinę, powstanie coś nowego. A tymczasem patera, która powstała jesienią, przy użyciu świeżych liści dębu zerwanych w lesie nad krystalicznym jeziorem.



niedziela, 5 stycznia 2014

Lawendowa misa

Święta minęły dość powolnie, bez pośpiechu, głównie na czytaniu książek. W końcu przeczytałam książkę, która pochłonęła mnie całkowicie, mianowicie "Grobowiec" Kate Mosse. To co mnie osobiście "wciągnęło", to styl, którym jest napisana. Oczywiście sama historia zawarta w tej książce, też jest porywająca. Nie mniej jednak, to pierwsza od lat książka, w przypadku której nie musiałam siebie przekonywać, że warto wytrwać do końca. Każda z prawie pięciuset stron tej książki była równie interesująca. Czekam teraz na listonosza, który podrzuci mi "Labirynt" napisany również przez tą autorkę. 

***

Co do teraźniejszości, to dwie lawendowe misy powstały już kilka tygodni temu, ale dopiero teraz nadszedł czas na ich pokazanie :) Zrobione z jasnej, szamotowej gliny, wewnątrz poszkliwione lawendowym szkliwem. Fajnie wyglądają, gdy wsypie się do nich orzechy.