sobota, 26 kwietnia 2014

Świeczniki na tealighty

Zastanawiam się czy nie zmienić kolorystyki tworzonej ceramiki. Ostatnio ciągle turkus i turkus. Na wstawienie na bloga czeka kolejna rzecz...hmmm, też turkusowa. Chyba muszę się poważnie nad sobą zastanowić :) Tak to już jest, że jak się do czegoś przekonam, to później to kontynuuję cały czas. 




sobota, 19 kwietnia 2014

Ceramiczna pisanka

Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych wszystkim zaglądającym tu życzę najlepszości :) 

A poniżej pisanka ceramiczna z porcelitu. Niestety nie pamiętam nazwy szkliwa, którym była malowana.


 I efekty dzisiejszego spaceru po lesie w świetnym towarzystwie...


sobota, 12 kwietnia 2014

Pomarańczowa misa z bobrami w tle

Niedawno powstała kolejna misa z kawałków. Tym razem odbiłam na nich "coś" rosnącego nad brzegiem rzeki. Okazało się, że to "coś" pochodziło z drzewa zwanego olszą czarną. Przynajmniej na to wskazuje moje "śledztwo" przeprowadzone w internecie. Mogę się jednak mylić....więc proszę o poprawkę, gdyby tak jednak było. W środku pomarańcz. Jeden z tych niezawodnych :)








A to już bobry. Ostatnio odnoszę wrażenie, że są wszędzie...




sobota, 5 kwietnia 2014

Lawendowa...

Hmmm...Patrzę na ilość postów w marcu, i widzę: 1. Faktycznie troszkę mnie tu nie było. Zawsze myślałam, ze nigdy mnie nie dopadnie taka twórcza stagnacja. A jednak. Może czasami trzeba od wszystkiego odpocząć? Ale myślę sobie, że nie był to czas stracony. Przede wszystkim przeczytałam "Medicusa" Gordona Noah'a, a w trakcie czytania jest "Szaman", czyli druga część trylogii. Teraz zastanawiam się jak mogłam przez ostatnie lata nie znaleźć czasu na czytanie? Choćby kilku stron dziennie. Za sprawą pewnej twórczej wymiany z Sus zaczęłam szyć. Tak, tak Sus, coś się już powoli tworzy :) Powstało też kilka ceramicznych przedmiotów. Poniżej misa z kawałków gliny, z odbitą lawendą. Malowana lawendowym szkliwem.






W poszukiwaniu inspiracji trafiłam na wystawę największego na świecie obrazu haftowanego haftem krzyżykowym - repliki "Bitwy pod Grunwaldem" Jana Matejki. Naprawdę robi wrażenie.