niedziela, 7 października 2012

Kolor...kolor...kolor

Po wczorajszym traumatycznym dniu (szaro, ponuro, deszczowo, wietrznie...) muszę wstawić coś kolorowego. Poniżej miseczki: jedna szkliwiona soczystym pomarańczem, druga turkusem. Na zewnątrz brąz momentami przechodzący w miodowy. Na szczęście letnia aura powróciła choć na chwilę :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz