poniedziałek, 9 września 2013

(Nie)ceramicznie


Za oknem deszcz, deszcz, deszcz...Ceramiczne rzeczy się "robią", to znaczy głównie się suszą. Niestety kilka pękło, ale mam nadzieję, że uda się je jeszcze uratować. Dlatego dziś nie będzie ceramicznie.
Ostatnio wciągnęła mnie wełna. Chyba na dobre. Jestem w trakcie robienia komina, takiego z grubszej, szarej wełny. Niestety w połowie komina zabrakło mi wełny i z utęsknieniem czekam na listonosza, bo w miejscowym sklepie od kilku tygodni nie ma takiego koloru jakiego potrzebuję. Zamówiłam więc wełnę przez internet. Poniżej dwie opaski, zrobione z wełny, którą kupiłam na "potrenowanie" nowych ściegów. Przy okazji urodził się pomysł na nowy komin, tym razem robiony na szydełku, tak jak opaski poniżej. Jakoś też nie mogłam się opanować i musiałam użyć tych turkusowych perełek, we wnętrzu kwiatków :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz