niedziela, 10 marca 2013

Cytrynowa misa

Za oknem powrót zimy, właśnie zaczął sypać śnieg... Nawet mój hiacynt przekwitł tydzień temu i nie doczekał się wiosny. Żeby było bardziej optymistycznie wstawiam misę, którą zrobiłam parę tygodni temu. Misa zrobiona z wałeczków szamotowej gliny. Szczeliny na zewnątrz wypełnione brązową angobą (znowu było trochę zabawy z jej ścieraniem :) W środku mega cytrynowa.




2 komentarze:

  1. Hej Gosia! Dopiero dzisiaj miałam chwilkę, żeby do Ciebie zajrzeć i to co zobaczyłam jest po prostu super extra! Świetnie Ci to wyszło. No i kolor w środku bardzo fajny. A ja będę miała dla Ciebie chyba nowe zlecenie. Nie wiem tylko czy się podejmiesz. Ale wszystko w swoim czasie. Pozdrawiam i gratuluję! Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Iwonka :) Cieszę się, że Ci się podoba. Napisz, co to za zlecenie, to zobaczymy co da się zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń