sobota, 3 listopada 2012

Pojemnik na pędzle

Właśnie zaczęła się ta niefajna część jesieni i już zdążył mnie zaatakować jakiś wirus. A zatem mój plan na ten weekend to: ciepła herbatka, kocyk i jakiś dobry film. Ale najpierw krótki pościk. Malarstwo to moja najstarsza pasja :) Poniższy pojemnik na pędzle zrobiłam, ponieważ chciałam mieć pędzle w jednym miejscu. Niektóre są duże, a inne bardzo małe. Gdy wkładałam wszystkie np. do dużego słoika, część z nich (te najmniejsze) zawsze się gdzieś "chowała". Dlatego zrobiłam pojemnik z gliny, ścięty na ukos. Poszkliwiłam go złotym brązem. Najmniejsze pędzle wkładam z tej strony, gdzie jest najniższa ścianka. W tle na sztaludze stoi kopia martwej natury Paul'a Cezanne'a, którą namalowałam dawno, dawno temu.

 
Chciałam też wstawić zdjęcie z ostatniej wyprawy do mojej przyjaciółki, która mieszka w małym miasteczku 30 km ode mnie. Ale zdjęcie drzew bez liści nie jest zbyt krzepiące. Wobec tego wstawiam zdjęcie lata, które uwielbiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz