sobota, 25 maja 2013

Czerwień maków - misa

Cały dzień pada, pogoda nastraja do siedzenia w domu...Robię niekończące się porządki w komputerze i jednocześnie wykańczam murzynka (ciasto, żeby nie było niedomówień :) Zrobiłabym zdjęcie (murzynka), ale panuje taki półmrok, że mój aparat nie podołałby temu wyzwaniu. Za to dziś rano, zrobiłam kilka zdjęć nowej makowej miseczki. Pierwszy raz szkliwiłam tym kolorem, położyłam trzy warstwy, a mam wrażenie, że spokojnie mogłabym położyć jeszcze czwartą i piątą...




niedziela, 19 maja 2013

Anioł ceramiczny czyli pierwsze podejście :)

Zrobienie ceramicznego anioła zawsze krążyło mi gdzieś po głowie. Ale, że temat trudny, jakoś niespecjalnie spieszyłam się do realizacji. Pierwszym krokiem jest dla mnie twarz. Chyba w tworzeniu anioła najważniejsza. Myślę, że wiele od jej wyglądu zależy. Korciło mnie wykonanie odlewu twarzy i używania go jako formy. Ale żeby taki odlew zrobić, i tak trzeba posiadać prototyp. Zabrałam się więc za niezbyt lubianą przez siebie rzeźbę...Ale muszę przyznać, że mnie to wciągnęło. Pierwsza twarz (z lewej strony) została wykonana z gliny szamotowej. Rzeźbiło się dość łatwo, glina nie wysychała szybko, więc można było się nie spieszyć. Drugą twarz wykonałam z czerwonej gliny bez szamotu. Rzeźbiło się super na początku, ale z biegiem czasu glina zaczęła szybciej wysychać i trudniej było nadawać jej kształt. Ale w tym przypadku efekt bardziej mi się podoba. Kto wie, może to właśnie będzie mój prototyp? Całego anioła zamierzam zrobić niebawem. Zanim zaczęłam te twarze rzeźbić skorzystałam z tego tutorialu. Użyte narzędzia to: szpachelka do malowania (najmniejszego kalibru) i szpilka.



Poniższe zdjęcia, to już efekt dzisiejszej wyprawy rowerowej (około 7 km trasy). Super jest mieszkać w miejscu, gdzie do lasu mam tylko 15 min. drogi rowerem. Przy okazji odkryłam dziś w lesie poletko konwalii. Za tydzień zamierzam sprawdzić czy zakwitło.




sobota, 11 maja 2013

Świece z wosku sojowego c.d.

Niedawno powstały kolejne świece z wosku sojowego. Pierwsza z dodatkiem olejku cynamonowego, druga    naturalna bez zapachu. Oba ceramiczne pojemniczki są mojego projektu i wykonania. Świece są do nabycia w galerii Art-madam A tymczasem w pracowni ceramicznej suszą się dwie makowe miski...:)





sobota, 4 maja 2013

Czerwone maki

Od zawsze lubiłam motyw maków, zwłaszcza na filiżankach i obrazach. Postanowiłam zrobić świeczniki na świeczki typu tealight w kształcie kwiatów maku. Udało mi się nawet zagiąć jeden płatek :) Maki wykonałam z jasnej gliny szamotowej, którą najbardziej lubię. Uważam, że jest dobra prawie do wszystkiego. Są szkliwione piękną czerwienią, która nie do końca pokrywa glinę, przez co tworzy ciekawe przetarcia. Nie jest to może typowy makowy kolor, bo z kolorem maków bardziej kojarzy mi się cynober. Ale mam już zamówienie na miseczkę w kształcie kwiatu maku, więc poszkliwię ją bardziej "makowym" kolorem. 




Dziś pogoda dopisała, choć po wczorajszym pochmurnym dniu nie spodziewałam się tego. Wybrałam się na objazdowo-rowerową wycieczkę. Poniżej zdjęcie z "trasy" :)