Dziś trochę mniej poważnie. Przecież nie zawsze wszystko musi być na serio ;) Zrobiłam niedawno magnesy-kotki. Jeden to Zakochany kot, drugi to Piłkarski kot. Piłkarski kot ma ogon w barwach narodowych.
A to już zdjęcie z mojej ostatniej wyprawy. Pogoda była cudna. Niestety urlop zbliża się ku końcowi, ale na szczęście lato jeszcze trwa :)
Przepraszam Cię Gosiu ale myślałam, że pierwszy magnes to prosiaczek... ;) sam w sobie uroczy :) Maż były nim zachwycony :D
OdpowiedzUsuń:) Szukam podobieństw do prosiaczka i hmmmm... może to te małe uszka i duże gabaryty ? W każdym razie ciekawe spostrzeżenie ;)
OdpowiedzUsuńJa po prosu najpierw zauważyłam nosek, który skojarzy mi się z ryjkiem a potem dopatrzyłam się kociego pyszczka ;) Małe uszka też jakoś tak z prosiaczkiem... no cóż takie było moje pierwsze skojarzenie ;) I'm sorry ;)
OdpowiedzUsuń